Trochę byłem zdziwiony w dniu wczorajszym po ujawnieniu nagrania i stenogramów małym zainteresowaniem tą sprawą mediów. Stenogramy, które sobie wczoraj rano przeczytałem wprawiły mnie w osłupienie także spokojnie czekałem na rozwój wypadków. Niestety miałem wrażenie, że zainteresowanie nie jest jakieś duże żeby nie napisać bardzo małe. Dzisiaj sprawa jednak nabrała tempa zarówno ze strony polityków jak i mediów, co może doprowadzić do pierwszej dymisji w rządzie kierowanym przez Donalda Tuska.
Generalnie rzecz biorąc nie widzę innego wyjścia niż odwołanie Ministra Rolnictwa Marka Sawickiego. Podczas rządów Prawa i Sprawiedliwości gdy Jarosław Kaczyński miał wątpliwości co do działania Andrzeja Leppera, który w jego rządzie dzierżył tekę Ministra Rolnictwa ten bez zmrużenia oka go odwołał. Tak samo należy postąpić w tej chwili. Jeżeli ta dymisja nie nastąpi to Prawo i Sprawiedliwość bardzo się wzmocni przy aplauzie szerokiej publiczności, co może mieć swoje odzwierciedlenie w kolejnych sondażach, w których można powiedzieć z bardzo dużym prawdopodobieństwem notowania partii Jarosława Kaczyńskiego pójdą w górę. Nie obstawałbym tutaj przy wstrzymaniu egzekucji wzrostu poparcia dla innych ugrupowań, ponieważ one nie mogą się odnieść do analogicznej sytuacji jaka miała miejsce przy odwołaniu nieżyjącego Andrzeja Leppera. Dlatego pod tą gilotyną opinii publicznej jest bardzo wskazane szybkie położenie głowy Marka Sawickiego i jej ścięcie.
Egzekucja powinna się odbyć w świetle kamer i bez najmniejszych skrupułów w celu zamknięcia całej sprawy i nie dawania amunicji konkurentom politycznym z Prawa i Sprawiedliwości, którzy bezlitośnie to będą w przyszłości wykorzystywali przy każdej okazji. Zamiatanie sprawy pod dywan czy zwlekanie w tej kwestii nie wchodzi w grę dla dobra tego rządu i notowań.
