Bartosz Wiciński-STOPS Bartosz Wiciński-STOPS
1513
BLOG

Teza kontrfaktyczna (Polemika z Antonim Dudkiem)

Bartosz Wiciński-STOPS Bartosz Wiciński-STOPS Polityka Obserwuj notkę 38

Zmęczył mnie wczorajszy dzień i zasnąłem jak nakarmione ze zmieniona pieluchą niemowlę. Dużo miałem w życiu takich politycznych dni spędzonych przed telewizorem, ale wczorajszy był jakiś specyficzny i wyorał ze mnie całą energię. Prawdopodobnie było to związane z nerwami jakie miałem przed expose premier Ewy Kopacz; jak wypadnie, co obieca, jak zachowa się opozycja? Na szczęście mieliśmy wczoraj do czynienia ze szczęśliwym rozwiązaniem. Prawo i Sprawiedliwość nie zawiodło, a to dobry prognostyk przed wyborami samorządowymi.

Przed napisaniem tych kilku zdań przeczytałem wpis na blogu Pana Antoniego Dudka o geście Jarosława Kaczyńskiego. Jestem w stanie się zgodzić z profesorem, że była to pewnego rodzaju zagrywka ze strony Pani Ewy Kopacz, być może obliczona na określoną reakcję lidera opozycji, i też jestem w stanie się zgodzić z tym - napisałem to zresztą na Twitterze - że ta piłeczka została sprytnie odbita. Mam tylko jedno ale. Pan Antoni Dudek napisał, że tym zachowaniem Jarosław Kaczyński poczynił pierwszy krok do pozykania wyborców centrowych. No dobrze, niech Panu będzie. Nie wiem tylko czy Pan profesor wziął pod uwagę jeden czynnik. Wyborca centrowy zadaje sobie teraz pytanie: "No to do jasnej cholery, który Kaczyński jest prawdziwy? Ten wykonujący gesty pojednawcze czy ten występujący na miesięcznicach i rocznicach smoleńskich?" Mam nadzieję, że widzał Pan wczoraj wieczorne wydania serwisów informacyjnych? Co się w nich przebiło z przekazu Prawa i Sprawiedliwości po expose? Posłanka Anna Zalewska atakująca nową premier za katastrofę smoleńską. Wszystko by było ładne i piękne gdyby nie ten mały szczegół. Jak Pan dobrze wie, ten cały Smoleńsk działa na wyborcę centrowego jak przysłowiowa płachta na byka. Nie wiem czym się kierowano podczas pisania przemówienia posłanki ale wzmianka o katastrofie była potrzebna jak ząb w d***e. Nie mówię tutaj, że jakiś efekt tego gestu został zmarnowany, tylko Prawo i Sprawiedliwość tym strzałem w stopę zostało znowu na własne życzenie zaszufladkowane. Z duża dozą prawdopodobieństwa można stwierdzić, że to co zostało wczoraj powiedziane z mównicy sejmowej zostało "klepnięte" przez Jarosława Kaczyńskiego, i tym sposobem wracamy do punktu wyjścia w którym było Prawo i Sprawiedliwość przed całym "epizodem gestowym".

Poświęcając jeszcze chwilę temu wiekopomnemu wydarzeniu, to w moim odczuciu Jarosław Kaczyński swoim zachowaniem potwierdził tylko to, że był/jest największym hejterem w polskiej polityce. To do niego zwróciła się premier Ewa Kopacz żeby wstał i przeprosił Donalda Tuska za przekazy podprogowe o zbrodniach, spiskach, dogadywaniu się na molo, krewi na rękach itp. I były premer tym swoim gestem przeprosił szefa Rady Europejskiej. Oczywiście nie ma w tym nic złego ponieważ przepraszać trzeba umieć i przyznać się do błędu też trzeba umieć. Także szacun tutaj dla prezesa.

Wielu komentatorów, dziennikarzy zarzuca premier Ewie Kopacz, że obietnice które złożyła wybiegają w perspektywę 1+4, i wcale mnie to nie dziwi. Dlaczego? Już wyjaśniam. Platforma Obywatelska idzie po władzę i to jest moim zdaniem już przesądzone. Platforma wygra przyszłoroczne wybory, a jeżeli je nawet przegra to minimalnie. Sondaże jasno pokazują, że obie partie idą łeb w łeb. Jak przegra to i tak będzie rządziła bo Prawo i Sprawiedliwość nie będzie w stanie stworzyć rządu. Jedynym możliwym koalicjantem jest Nowa Prawica,  która po pierwsze nie wiadomo czy wejdzie do Sejmu, a po drugie już dzisiaj liderzy największej partii opozycyjnej mówią, że to partia prorosyjska. Taka koalicja to podpisanie paktu z diabłem o czym zresztą pisałem.

Tutaj też chciałbym sie odnieść do wspomnianego przez Pana Antoniego Dudka wyborcy centrowego. Czy uważa Pan, że wczorajszy popis posłanki - pardon posła - Krystyny Pawłowicz jest otwieraniem się na wyborcę centrowego? Czy wyborca centrowy chce słuchać, głosować i tulić się wyborczo do wypaczonej intelektualnie osoby, która życzy komuś smierci? Dokładnie Ewie Kopacz. Wczoraj mieliślimy do czynienia z przekroczeniem wszystkich barier i granic przyzwoitości. Panie Antoni, takiego przypadku nie było jeszcze w polskiej polityce. Fajny przekaz do wyborcy centrowego, prawda?

Ewa Kopacz zdała wczoraj egzamin i rodzi nam się kolejny lider partyjny, czego nie można powiedzieć o Prawie i Sprawiedliwości. Po tym względem panuje tam kompletny marazm. Osobną kwestią pozostaje to, ile Platforma Obywatelska dostanie znowu bonusu w sondażach. Wczoraj oglądałem programy w których występowali politycy Prawa i Sprawiedliwości - tak jak przewidziałem około południa na Twitterze - mieli ogromny problem z zaatakowaniem tego expose. Prawo i Sprawiedliwość po wczorajszym dniu znowu jest w narożniku i nie wiem co jest w stanie teraz pomóc tej partii. Ciekawy wpis popełnił wczoraj na Twitterze bloger Wywczas "Zdaje się, że ktoś pierwszy raz przebił PiS w populiźmie. I co teraz prezes zrobi, jest w kropce..." Ten komentarz też wiele mówi...

PS. Może nie jest to cały wpis poświęcony polemice z Panem profesorem, ale komentarz Pana Antoniego mnie w dosć dużym stopniu zainspirował.

Wpis Antoniego Dudka

antoni.dudek.salon24.pl/608399,gest-kaczynskiego

Follow me on Twitter

twitter.com/BWicinski

 

BANUJĘ ZA SPAM. ROCZNIK 1976.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka