Na początku chciałem podziękować za dwa dni które tu spędziłem na dyskusjach politycznych. Były mniej lub bardziej merytoryczne komenatrze, niemniej jednak dziękuję. Niestety doszedłem do bardzo przerażających wniosków, a mianowice:
- wyborcy Prawa i Sprawiedliwości nie chcą żeby partia złożyła w prokuraturze zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa fałszerstwa wyborów.
- wyborcy Prawa i Sprawiedliwości nie chcą żeby prokuratura ścigała tych co te wybory sfałszowali.
- tylko jeden wyborca Prawa i Sprawiedliwości przyznał przez zęby i trochę tak bokiem u mnie na blogu, że powinno się ścigać tych którzy te wybory sfałszowali.
- wyborcy Prawa i Sprawiedliwości nie chcą poznać dowodów przestępstwa jakie są w posiadaniu Prawa i Sprawiedliwości
- wyborcy Prawa i Sprawiedliwości uważają, że ja drę japę bo chcę żeby prokuratura wszczęła śledztwo w sprawe sfałszowania wyborów.
- wyborcom Prawa i Sprawiedliwości wystarczy stwierdzenie prezesa i objaśnienia blogera - bardzo sympatycznego nomem omen.
- wyborcy Prawa i Sprawiedliwości chcą narazić członków tej partii na odpowiedzialność karną za zatajenie dowodów przestępstwa
To są moje wnioski po dniu wczorajszym i dzisiejszym. Do tego dochodzi komentarz Jarosława Kaczyńskiego na konferencji prasowej, który na pytanie chyba Samuela Pereiry o pozew wobec Jarosława Kaczyńskiego, stwierdził, że to jest zamykanie ust opozycji. Ten członek komisji będzie się prawdopodobnie domagał pokazania dowodów od Jarosława Kaczyńskiego, dlatego zastrzelcie mnie jeżeli uważacie, że to jest zamykanie ust opozycji, bo ja dokładnie odwrotnie uważam. To jest umożliwienie prawnymi dostępnymi środkami, danie prawa opozycji do pokazania tego czego nie chcą pokazać.
[EDYCJA] Nie wrzucam do jednego worka wszystkich wyborców Prawa i Sprawiedliwości.
[EDYCJA] Na niezalezna.pl piszą trochę w innym konteście odnośnie pytania do prezesa na konferencji. Być może niedosłyszałem dokładnie pytania a być może to niezalezna.pl się myli. Jeżeli cos pokićkałem to przepraszam ale to chyba nie zmienia konkluzji, którą zawarłem w ostatnim akapicie.
