Bartosz Wiciński-STOPS Bartosz Wiciński-STOPS
3006
BLOG

Najnowszy sondaż czyli tąpnięcie PiS

Bartosz Wiciński-STOPS Bartosz Wiciński-STOPS Polityka Obserwuj notkę 93
​Rzeczpospolita publikuje dzisiaj pierwszy od wyborów sondaż w którym Prawo i Sprawiedliwość traci aż 5 procent. Do tej pory wszystkie sondaże pokazywały w miarę stabilne poparcie dla zwycięzców październikowych wyborów. Piszę o stabilnych sondażach ponieważ wahnięcia na poziomie 2-3 procent nie są jeszcze ​wielkim dramatem, a raczej błędem statystycznym. Oczywiście jedna jaskółka wiosny nie czyni, jednak do takiego spadku poparcia można się już jakoś odnieść. Naturalnie wiem, że jest to na razie jeden sondaż i o trendzie na tę chwilę nie ma mowy, ale wróble ćwierkają o kolejnych obniżkach formy.
 
Dla przypomnienia napiszę, że Prawo i Sprawiedliwość podczas rządów koalicji Platformy i PSL-u, zaczęło mówić o braku mandatu społecznego do sprawowania władzy, gdy sondaże spadły w okolice 23-25 procent. Zasadne jest zatem pytanie, czy tak samo będą traktowali samych samych siebie, gdy wylądują na tym samym pułapie, bo nie jest żadną tajemnicą, że są na kursie i na ścieżce. Proszę mnie źle nie zrozumieć, nie piszę tutaj o oddaniu władzy. Jedno jest pewne w tym badaniu. Pewne jest to, że od ugrupowania Jarosława Kaczyńskiego odwrócili się wyborcy oszukani w kampanii wyborczej. Wyborcy którzy zostali omamieni wizją dobrej zmiany, łagodnego wizerunku zafundowanego przez spin doktorów w osobie Beaty Szydło oraz festiwalu obietnic wyborczych. Na przykład "frankowicze" mogą już czuć się oszukani, bo nikt nie wyciągnie do nich pomocnej dłoni. W tym przypadku jest to pewnego rodzaju rachunek zysków i strat z tego względu, że w opozycji do oszukanych obietnicą pomocy będą zadowoleni, że takiego wsparcia im nie udzielono. Piszę tylko o jednej grupie, ale w każdej grupie która złapała się na daną obietnicę są ludzie, którzy mogą się czuć okantowani ponieważ to co zapowiadano w kampanii jest modyfikowane. I to nie modyfikowane w górę tylko w dół.
 
Należy tutaj też wspomnieć o "wyborcach smoleńskich", którzy nomen omen także mogą czuć się zawiedzeni. Przypomnę tylko, że nie jest już potrzebne śledztwo międzynarodowe, a gwoździem programu jest brak potrzeby sprowadzenia wraku w celu zakończenia śledztwa. Nie chcę być prorokiem, ale jeżeli .Nowoczesna z Ryszardem Petru na czele zacznie przejmować te hasła od Prawa i Sprawiedliwości to może się zrobić ciekawie. Jest to formacja która nie jest obciążona tym tematem i nic nie stoi na przeszkodzie żeby o ułamki procentowe takiego wyborcy - mniej radykalnego - powalczyć. Wyobrażacie sobie hasła w stylu - "PiS nie spełnił obietnicy wyborczej umiędzynarodowienia śledztwa smoleńskiego"? Ja sobie wyobrażam.
 
Po tym sondażu można chyba również stwierdzić, że odpływający elektorat nie był elektoratem, który w panice głosował przeciwko wizji przyjęcia uchodzców którymi tak starszono w kampanii wyborczej. Nie będą się tu rozpisywał o bakteriach i innych mikroorganizmach wyborczych. W związku z tym można chyba postawić tezę, że wynik sondażowy został uszczuplony o klasę średnią i osoby z wyższym wykształceniem. Temat przyjęcia uchodzców w sumie nie zniknął z przestrzeni medialnej i co jakiś czas powraca. Oczywiście, że spór o Trybunał Konstytucyjny ma również wpływ na ten spadek tylko, że strach podobno bardziej scala społeczeństwo i generalnie pomimo całej awantury można postawić tezę, że to nie byli wyborcy, którzy zagłosowali na Prawo i Sprawiedliwość w panice przed kilkoma tysiącami uchodzców mających na celu dechrystianizację tego kraju.
 
Ten sondaż pokazuje także, że Prawo i Sprawiedliwość obaliło teorię premii powyborczej. Warte odnotowania jest również to, że ugrupowanie traci będąc w okresie mikołajkowo - świąteczno - noworoczym, gdzie zawsze partia rządząca dostawała bonus, a różnego rodzaju winy były jej odpuszczane. Co dalej? Jak to mówią; im dalej w las, tym więcej schodów. Najbliższe miesiące pokażą jakie jest jądro Prawa i Sprawiedliwości czyli żelazny elekotrat. Pokuszę się o stwierdzenie, że jeszcze dwa - trzy takie sondaże i pojawią się w mediach anonimowe głosy polityków prawicowej koallicji dystansujące się, a może nawet krytykujące sposób sprawowania władzy. Niektórzy dziennikarze od pewnego czasu piszą, że są politycy unikający mediów, ponieważ nie chcą firmować swoją twarzą tego co się dzieje. Ja w sumie już zapomniałem jak wygląda stały gość programów publicystycznych w osobie Jarosława Gowina. Odniosę się jeszcze do młodzieży działającej w strukturach PiS. Psujecie sobie jako młodzi i pewnie zdolni reputację. To za wami będzie się ciągnął smrodek tej władzy, a nie za prezesem, komunistycznym prokuratorem i starymi wygami. Jesteście na Titanicu.  
 
Na koniec mam prośbę do prezesa Prawa i Sprawiedliwości. Proszę nie oddawać władzy na jesieni przyszłego roku. Gdy partia zjedzie w sondażach do poziomu 15-20 procent, wtedy dopiero proszę się nad tym zacząć zastanawiać. Hmmm... w sumie to może być już na jesieni...
 
Źródło
 
Follow me on Twitter
 

BANUJĘ ZA SPAM. ROCZNIK 1976.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka